Protekcjonizm wewnątrz kraju był bezużyteczny dla fabrykantów, którzy pokonywali wszystkich swoich zagranicznych konkurentów i których egzystencja uzależniona była od rozszerzenia eksportu. Wewnątrzkrajowy protekcjonizm był korzystny tylko dla producentów artykułów żywnościowych i surowców, leżał w interesie rolnictwa, a więc w istniejących wówczas w Anglii warunkach, w interesie rentierów i arystokracji ziemskiej. Ale fabrykantom taki protekcjonizm przynosił szkodę. Jeżeli bowiem ochrona celna dotyczyła surowców, powodowała ona wzrost cen wytwarzanych z tego surowca towarów, a jeżeli dotyczyła żywności, podwyższała cenę siły roboczej. W obu wypadkach protekcjonizm stawiał fabrykanta angielskiego w gorszej sytuacji od jego zagranicznego konkurenta. A że inne kraje wysyłały do Anglii przede wszystkim artykuły rolne, importowały zaś stamtąd przeważnie wyroby przemysłowe, zniesienie angielskich protekcyjnych opłat celnych, przede wszystkim na zboże i surowce, było jednocześnie wezwaniem pod adresem innych krajów, aby z kolei zmieniły lub w ostateczności zmniejszyły cła na importowane z Anglii towary przemysłowe.
Leave a reply